Eksperyment z gwarancja

Oto jeden z emailow z mojej porannej poczty...

Wiem ze duza wage przykladasz do gwarancji dawanej klientowi. Ja rowniez :) Wlasnie robimy z Mateuszem bardzo ciekawy eksperyment, ktorego chyba jeszcze nikt w Polsce nie przeprowadzil.

Do tej pory w Zlotych Myslach dawalismy wieczna gwarancje, czyli klient ZAWSZE mogl zwrocic zakupionego u nas ebooka. Znajomi odradzali, mowili ze ludzie beda to wykorzystywac, szczegolnie w Polsce (?!). Okazalo sie, ze zwraca mniej niz 1% ludzi...

Teraz robimy eksperyment, przyznam ze dosc ryzykowny. Jesli ktos kupi u nas ebooka do konca kwietnia i mu sie on nie spodoba, moze go przez miesiac zwrocic i oprocz zwrotu kosztow dostanie jeszcze dodatkowo rownowartosc ceny ebooka W GOTOWCE! Musi tylko napisac kilka slow konstruktywnej krytyki, zebysmy wiedzieli co w przyszlosci poprawic.

Wierzymy ze ludzie sa z natury uczciwi i nie rzuca sie na mozliwosc latwego "zarobku" naszym kosztem. O efektach jakie przyniosla ta promocja na pewno napisze, bo wierze Wando, ze rowniez jestes zainteresowana tym tematem. Jesli zamiescilabys tez te informacje na swoim blogu, to bylbym wdzieczny. Link opisujacy cala akcje http://promocja.zlotemysli.pl

Pozdrawiam serdecznie - Marcin Kadziolka
PS. Dzis kochaj swoje zycie :)

Marcin, gratuluje wam madrego eksperymentowania! Wlasnie na tym polega rozwoj firmy - na stalym wprowadzaniu innowacji poprzez tego rodzaju eksperymentowanie. Wszystko trzeba najpierw wyprobowac i zmierzyc zeby tak naprawde wiedziec czy to dziala.

Bardzo podoba mi sie wasze podejscie ze zwrotem pieniedzy w zamian za konstruktywna krytyke. Myslimy podobnie. Warto zaplacic czasem za konstruktywna krytyke, bo jest ona czesto wiecej warta niz cena ktora placimy. Ostatnio zaoferowalam czlonkom mojego serwisu Sane Marketing Vault darmowe czlonkowstwo - dozywotnio - w zamian za konstruktywna krytyke. Poniewaz wartosc tej oferty byla znacznie wyzsza niz cena ebooka chcialam sie zabezpieczyc przed eventualnymi oportunistami i podkreslilam, ze wprawdzie nie oczekuje jakiejs epistoly, wymagam jednak wiecej niz napisanie jednego zdania na dwoch linijkach tekstu. Efekt? Dostalam trzy fantastyzczne odpowiedzi z wieloma sugestiami, ktore by mi chyba do glowy nie wpadly..